Site icon Aktywni w podróży

Rumunia | Informacje praktyczne – wskazówki i podpowiedzi

Rumunię odwiedziliśmy w czasie długiego weekendu majowego. Spędziliśmy wtedy, w podróży po północnej części kraju, 6 dni. Przemieszczaliśmy się własnym autem, w którym również nocowaliśmy, ponieważ w Rumunii można biwakować „na dziko”. W ciągu tych kilku dni poznaliśmy nieco kulturę kraju, odwiedziliśmy miejsca zabytkowe, przeszliśmy górskimi szlakami, skosztowaliśmy pysznej rumuńskiej kuchni i doświadczyliśmy ogromnej uprzejmości mieszkańców. To wszystko sprawiło, że planujemy kolejną podróż do Rumunii, ale zanim to nastąpi chcemy podzielić się z Tobą informacjami i wskazówkami, które ułatwią Ci planowanie wyjazdu.

Rumunia jest coraz bardziej popularną destynacją wśród Polaków i nie ma co się dziwić. Kraj oferuje bowiem możliwość odpoczynku zarówno w górach, jak i nad morzem, atrakcje historyczne i przyrodnicze, a to wszystko w niewygórowanych cenach. Do Satu Mare – miasta na północy kraju, tuż za granicą słowacko-rumuńską, dojazd z Warszawy zajmuje ok. 9-10  godz., ale z Krakowa już tylko 6-7 godz.

Rumunia – stereotypy

Dziś, w kontekście podróżowania, o Rumunii mówi się, że jest piękna i tania. Czasem ktoś doda coś mniej lub bardziej przychylnego na temat bezpieczeństwa. A czy Rumunia należy w ogóle do Unii Europejskiej? No i jak wygląda sprawa Cyganów?

Trudno nie zgodzić się z tym, że Rumunia jest piękna, ciekawa i różnorodna. Podróż po samym Marmaroszu daje pogląd o wspaniałej przyrodzie, spektakularnych krajobrazach i terenach nietkniętych przez cywilizację. Zaś tam, gdzie ona dotarła, często widać szacunek dla historii, kultury i tradycji, czego uczone są już małe dzieci.

Inaczej sprawa wygląda z kwestią „taniości”. Otóż po tym, jak w latach 2004-2005 przez Rumunię przetoczyła się „rewolucja cenowa”, ceny kształtują się podobnie do cen w Polsce. Planując budżet na podróż, należy liczyć się z kosztami podobnymi do wakacji w naszym kraju.

Na koniec sprawa Rumunów-Cyganów. Celowo użyłam tego pejoratywnego określenia, bo choć mam wrażenie, że coraz mniej, ale jednak wciąż ten stereotypowy obraz tkwi w polskich głowach. W Rumunii owszem, mieszka mniejszość romska (licząca między 600 tys. a 2 miliny osób – w zal. od źródła), ale nie można jej utożsamiać z narodem rumuńskim. To są dwie odrębne grupy etniczne, a, co ciekawe, Rumuni podobnie, jak Polacy, za sprawą trudnej rumuńsko-romskiej historii, nie mają o Romach dobrego zdania.

Rumunia – klimat, kiedy jechać

Rumunia leży w strefie umiarkowanego klimatu kontynentalnego. Temperatury powietrza różnią się znacznie latem i zimą, a także pomiędzy poszczególnymi częściami kraju, zwłaszcza między obszarami górskimi a nizinnymi. Średnia temperatura w ciągu dnia wynosi od 0°C do 26°C, a nocą od -5°C do 14°C.

Znajdujący się na północy kraju Maramuresz w majowy długi weekend przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Temperatura w ciągu dnia utrzymywała się powyżej 20°C, w nocy zaś nie spadała poniżej 12°C. Po kilku dniach, według prognoz pogoda miała znacznie się pogorszyć, dlatego zamiast odwiedzić Bukowinę, przenieśliśmy się nieco bardziej na południe, w okolice miasta Turda, gdzie do końca naszego pobytu w Rumunii cieszyliśmy się wspaniałą, słoneczną i ciepłą aurą.

Maramuresz to również góry, w których w czasie majówki doświadczyliśmy wędrówki po ośnieżonych ścieżkach. Mimo, że w dolnych partiach gór, wiosna już rozgościła się na dobre, to wyżej śniegu było jeszcze bardzo dużo. Dodatkowo, pokrywa śnieżna wyglądała na mocno lawiniastą – tu i ówdzie widzieliśmy pęknięcia, które nie wróżyły stabilnego terenu.

Maramuresz na pewno warto odwiedzić wiosną (może za wyjątkiem wczesnej wiosny, kiedy przyroda jeszcze nie rozkwitła), latem oraz jesienią, kiedy krajobraz zdominowany jest przez jesienne barwy. Zimą zaś, przy okazji zwiedzania, można pojeździć na nartach w ośrodku narciarskim Borșa (lub odwrotnie – zwiedzać przy okazji wyjazdu na narty).

Rumunia – jak dojechać?

Do Rumunii najlepiej wybrać się własnym samochodem. Przejście graniczne Csengersima-Petea (Węgry-Rumunia) oddalone jest od Warszawy i Wrocławia o niecałe 700 km, od Krakowa o ok. 450 km, a od Rzeszowa o 350 km. Z przejścia granicznego do pierwszego większego miasta czyli Satu Mare dojedziesz w 10 min, a stąd w 30 min. do okręgu Maramuresz.

Rumunia znajduje się w Unii Europejskiej i od 31 marca 2024 r. również w strefie Schengen. Na razie jednak zniesione zostały tylko kontrole graniczne na lotniskach i w portach morskich. Na granicach lądowych kontrole zostały utrzymane, co oznacza, że na granicy węgiersko-rumuńskiej trzeba przejść kontrolę.

Przejeżdżaliśmy tę granicę dwukrotnie i za każdym razem czekaliśmy w kolejce ok. 1,5 godz. (zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorem). Lepiej sytuacja wygląda przy wjeździe na Węgry – jest to po prostu sprawniej zorganizowane przez Węgrów. W kolejce spędziliśmy ok. 10-15 min.

Dodatkowo, należy wziąć pod uwagę, że przejeżdżając przez granicę węgiersko-rumuńską, zmienia się czas – należy dodać godzinę do czasu polskiego.

Rumunia – niezbędne dokumenty

Pamiętaj o dokumentach – nie możesz okazać jedynie tych w aplikacji, musisz mieć oryginały – dowód osobisty lub paszport oraz dowód rejestracyjny samochodu. Dodatkowo pamiętaj o polisie ubezpieczenia auta i o prawie jazdy. W Rumunii nie jest wymagane międzynarodowe prawo jazdy.

Rumunia – winiety, drogi, przepisy

Przed wjazdem do Rumunii, należy wykupić winietę. Jest to rodzaj podatku drogowego – opłatą objęte są tutaj wszystkie drogi. Obowiązuje elektroniczny system winiet (nie przykleja się naklejek na szybę), a zakupu można dokonać przez Internet na stronie e-rovinieta.ro lub roviniete.ro

My próbowaliśmy kupić winietę na pierwszej z wymienionych stron, po przejściu całej procedury i opłaceniu winiety, niestety nie otrzymaliśmy jej. Ostatecznie kupiliśmy w kiosku na przejściu granicznym.

Podczas zakupu winiety musieliśmy wybrać typ pojazdu, liczbę dni i uzupełnić dane takie, jak numer rejestracyjny pojazdu, kraj rejestracji pojazdu, nasze dane osobowe, adres e-mail, nr telefonu oraz, oczywiście, określić od którego dnia winieta ma działać. Po uzupełnieniu wykonaliśmy przelew, jednak winieta do nas nie dotarła.

Oczywiście nie chcemy straszyć, opisujemy nasz przypadek ku przestrodze. Pozytywną informacją zaś jest to, że bez problemu można kupić winietę na przejściu granicznym.

Ceny winiet dla samochodów osobowych w Rumunii:

1 dniowa – 2,5 EUR

10 dniowa – 3,3 EUR

30 dniowa – 5,3 EUR

60 dniowa – 8,4 EUR

12 miesięczna – 28 EUR

Podczas kontroli nie musisz mieć wydrukowanej wersji winiety.

Rumuńskie drogi, przynajmniej te, po których jeździliśmy, są dobrej jakości. Nie należą do szerokich, ale ich jakość jest w porządku. W gorszym stanie są drogi lokalne, bywają po prostu dziurawe, a dodatkowo trzeba tutaj uważać na zwierzęta gospodarcze i… furmanki. U nas zniknęły one z krajobrazu na dobre, a w Rumunii wciąż można je spotkać.

Przepisy ruchu drogowego są w zasadzie podobne do znanych nam z Polski. Dopuszczalne prędkości są identyczne, a w aucie muszą znajdować się: apteczka, gaśnica, gumowe rękawice i trójkąt oraz kamizelki odblaskowe w liczbie równej osobom znajdującym się w samochodzie. W terenie zabudowanym światła mijania obowiązują tylko w nocy, a w ciągu dnia – w przypadku złych warunków atmosferycznych. Poza terenem zabudowanym światła muszą być włączone również w ciągu dnia. Dopuszczalny limit alkoholu we krwi wynosi 0,00‰.

Rumunia – waluta, ceny, karta Revolut

W Rumunii obowiązującą walutą jest lej rumuński (RON), który dzieli się na 100 bani.

Lej rumuński to w przeliczeniu 0,86 PLN (kurs z kwietnia 2024 r.).

Jadąc, zabraliśmy ze sobą gotówkę, której używaliśmy głównie płacąc za bilety wstępu (np. na Wesoły Cmentarz) oraz w lokalnych sklepach. W większych sklepach, w restauracjach, w muzeach oraz na stacji benzynowej korzystaliśmy bez żadnych problemów z karty Revolut.

Karta Revolut jest już obecnie bardzo popularna, ale jeśli jest to dla Ciebie coś nowego, to na dole artykułu znajdziesz najważniejsze informacje.

Ceny artykułów spożywczych w Rumunii są podobne do cen w Polsce.

Paliwo:

Przykładowe ceny biletów wstępu do muzeów:

Noclegi w Rumunii

Rumunia to raj dla osób lubiących biwakowanie. Spanie w namiocie lub w samochodzie „na dziko” jest tu całkowicie legalne. Oczywiście z poszanowaniem przyrody i zachowaniem kultury (nie zostawianiem śmieci, nie przeszkadzaniem mieszkańcom, czy zwierzętom).

My zaplanowaliśmy nasz wyjazd tak, by większość nocy spać w aucie. Tylko dwie noce spędziliśmy w pensjonatach. Noclegi rezerwowaliśmy przez Booking na bieżąco, niestety nie trafiliśmy najlepiej, dlatego nie chcemy polecać tych konkretnych miejsc.

Rezerwując noclegi w Rumunii, możesz skorzystać z linka: booking.com – Ty zapłacisz tyle samo, a Booking podzieli się z nami swoją prowizją. Przeznaczymy ją na utrzymanie bloga (m.in. domena, serwer) oraz tworzenie nowych bezpłatnych treści. Z góry dziękujemy za wsparcie oraz pomoc w rozwoju bloga!

Ubezpieczenie

Warto zabrać ze sobą kartę EKUZ, będącą potwierdzeniem posiadania ubezpieczenia. My zawsze kupujemy dodatkowe ubezpieczenie turystyczne w jednym z polskich towarzystw ubezpieczeniowych – obecnie można to zrobić nawet w ostatniej chwili przez Internet.

W Rumunii pogotowie można wezwać dzwoniąc pod nr 961 lub 112.

Bezpieczeństwo w Rumunii

W czasie naszego rumuńskiego road tripu czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Zdarzało nam się wieczorem wyjść do restauracji, nocowaliśmy też „na dziko” i absolutnie nie mieliśmy stresu, że coś nam grozi. Oczywiście w miejscach turystycznych trzeba uważać na kieszonkowców, jak w większości krajów. Wędrując po górach natomiast, warto pamiętać, że można spotkać tutaj niedźwiedzie. Na szczęście, w trakcie wędrówek, nie spotkaliśmy żadnego misia. Ponieważ jednak zdarzały się nawet wypadki śmiertelne, warto być czujnym. Dodatkowo, w okresie wypasu owiec, należy zwracać uwagę na psy pasterskie, które potrafią być agresywne.

Revolut

Karta Revolut umożliwia płatności bezgotówkowe w lokalnej walucie praktycznie w większości krajów na świecie oraz bezpłatne wypłaty z bankomatów do określonego limitu. Możesz korzystać z karty w telefonie lub z karty plastikowej, ale najpierw musisz zainstalować na telefonie aplikację. Dzięki apace łatwo doładujesz konto w złotówkach (podłączając kartę debetową, za przelew niestety zapłacisz, jak za przelew zagraniczny), a następnie wymienisz je po korzystnym kursie na odpowiednią walutę. Dodatkową przydatną funkcją aplikacji jest to, że na bieżąco można kontrolować wydatki. Z naszego doświadczenia karta sprawdza się bez zastrzeżeń. Podstawowa karta jest bezpłatna, jeśli jednak zależy Ci na karcie plastikowej, zapłacisz za przesyłkę. Warto oczywiście zapoznać się z regulaminem i pamiętać o tym, że w weekendy za wymianę pobierana jest prowizja. Jeżeli nie masz jeszcze karty Revolut, a podróżujesz, to warto o niej pomyśleć: Revolut

Wszystkie wpisy z naszych podróży po Rumunii, znajdziesz tutaj: Rumunia, a jeśli podobają Ci się nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie. Będzie nam również miło, jeśli zostawisz komentarz i udostępnisz ten post swoim znajomym.

 

Jeśli spodobał Ci się post, możesz nas wesprzeć stawiając nam wirtualną kawę. Tym sposobem wspierasz naszą twórczość.

Dodatkowo, stawiając nam kawę, masz teraz możliwość odebrania za darmo 45 dni dostępu do bogatej biblioteki audiobooków BookBeat!

 

Exit mobile version