Każdy, kto choć trochę zna Tatry wie, że pogoda bywa tu mocno zmienna. Jak to mówią górale – albo będzie świecić słońce, albo będzie padać deszcz. To oznacza, że właściwie każdego dnia można spodziewać się i jednego i drugiego. Tego dnia, kiedy w Starym Smokowcu odkryliśmy tatrzańską Kalwarię, chmury od rana wisiały nisko, a mgły ścieliły się gęsto. Gdy czekaliśmy cierpliwie z nadzieją na poprawę pogody, uświadomiliśmy sobie, że jedyną wyprawą, jaką zrobimy tego dnia, będzie kurs do Starego Smokowca w poszukiwaniu smacznego posiłku. Trzeba było pogodzić się z tym, wydawało by się ponurym faktem. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie zdecydowali się pospacerować po skąpanym w wilgotnym powietrzu miasteczku, jak się nie ma co się lubi…, itd.
Wyruszyliśmy więc… Jakież było nasze zaskoczenie, gdy zupełnie przypadkiem trafiliśmy na niesamowitą galerię pod chmurką czyli Drogę Krzyżową ze wspaniałymi, oryginalnymi rzeźbami słowackich i polskich artystów.
Kalwaria w Starym Smokowcu (Krížová cesta Starý Smokovec) to najwyżej położona Droga Krzyżowa w Europie Środkowej. Powstała całkiem niedawno, w latach 2010-2015 jako hołd polskich i słowackich artystów dla gór. Całość składa się z 14 rzeźb o nowoczesnym charakterze. Poszczególne stacje Drogi Krzyżowej wykonane przede wszystkim z drewna, idealnie wkomponowują się w przyrodę. W przyrodę, która 2004 r. została okrutnie potraktowana przez siły natury. 19 listopada 2004 r. przez tatrzańskie lasy przetoczył się potężny orkan (zwany przez Słowaków Velka Kalamita), który z prędkością 230 km/h niszczył wszystko, co stanęło na jego drodze. Najbardziej ucierpiały lasy położone w okolicach osad ludzkich, takich jak właśnie Stary Smokowiec czy Podbańska. Dziś, można powiedzieć, że przyzwyczailiśmy się już do widoku Słowackich Tatr z ogromną ilością wiatrołomów, ale to niezwykłe miejsce, jakim jest Kalwaria w Starym Smokowcu, wciąż przypomina o tragedii, którą Słowacy uważają za największą naturalną katastrofę w historii ich kraju.
Nasz spacer wśród stacji tatrzańskiej Drogi Krzyżowej miał w sobie coś magicznego. Nisko wiszące chmury i wykraplająca się z nich woda, spowodowały, że czuliśmy się, jak w niesamowitej galerii, której ściany budowniczy utkali z mgły. Nie tęskniliśmy za widokami Tatr, mogliśmy skupić się na dziełach sztuki i przyrodzie, którą mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Tylko samotne sosny kiwające się lekko na wietrze przypominały nam co jakiś czas o tym, że kiedyś był tu gęsty las…
Trasa Drogi Krzyżowej w Starym Smokowcu in. zwana Pekná Vyhlídka czyli Piękny Widok liczy ok. 1 km. Jest to mało wymagający szlak spacerowy prowadzący zmodyfikowaną leśną drogą. Z jego końca roztacza się piękny widok na Stary Smokowiec i okolice (o ile chmury nie wiszą zbyt nisko;-)). Jak już wspomniałam jest to najwyżej położona Droga Krzyżowa w Europie Środkowej, a jej najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1080 m n.p.m. Początek trasy znajduje się niedaleko centrum Starego Smokowca, idąc główną drogą miasteczka w kierunku stacji kolejki tzw. elektryczki (Tatranská elektrická železnica), należy skręcić w prawo w drogę na Hrebienok, a następnie kolejny raz w prawo tuż za domem o nazwie Čučoriedka. Tutaj znajduje się tablica informacyjna trasy.
Wszystkie wpisy z naszych podróży po Słowacji znajdziecie tu: Słowacja
Jeśli podobają się Wam nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie. Będzie nam również miło, jeśli udostępnicie ten post swoim znajomym.
Jeśli spodobał Ci się post, możesz nas wesprzeć stawiając nam wirtualną kawę. Tym sposobem wspierasz naszą twórczość.
Dodatkowo, stawiając nam kawę, masz teraz możliwość odebrania za darmo 45 dni dostępu do bogatej biblioteki audiobooków BookBeat!
Zostaw Odpowiedź