Site icon Aktywni w podróży

Trekking na Santorini | Mesa Vouno: starożytna Thira i Panagia Katefiani

Grecja aktywnie - trekking na Santorini

Podobno żaden turysta nie pozna Santorini, jeśli nie odbędzie spaceru starymi ścieżkami i nie zgubi się w labiryncie uliczek. Na wyspie znajduje się kilkanaście szlaków, które łączą wsie, zabytki i stare porty. Spora część szlaków to brukowane drogi, ale spotkać można również drogi szutrowe oraz mniej lub bardziej kamieniste ścieżki znane nam z polskich gór. I choć często nie są to szlaki długie, ani specjalnie trudne, to trekking na Santorini bywa naprawdę męczący. Dlaczego? Otóż, jeśli odwiedzasz wyspę w letnich miesiącach, musisz liczyć się z wycieczkami w pełnym słońcu, bez możliwości odpoczynku w cieniu drzew. Znakomite widoki wynagradzają jednak wszelkie trudy! Świetnym przykładem takiej właśnie wycieczki jest trekking do ruin starożytnej Thiry na wzgórzu Mesa Vouno, a potem do niewielkiego kościoła wybudowanego wysoko w skałach – Panagia Katefiani.

Wzgórze Mesa Vouno i kościół Panagia Katefiani

Pierwsze podejście do „zdobycia” Mesa Vouno czyli o tym, jak upał pokrzyżował nasze plany

Lecieliśmy na Santorini z planem na kilka wycieczek trekkingowych. Nasz pobyt na wyspie przypadał na drugą połowę czerwca, a prognozy pogody zapowiadały pełne słońce (w końcu tak na to czekaliśmy!) i temperaturę ok. 26-28 stopni w cieniu. Cieszyliśmy się więc, że będzie nieco chłodniej i przyjemniej pod kątem wycieczek niż w sierpniu na Teneryfie – tu przeczytasz o trekkingu na Teneryfie – tej różnorodnej kanaryjskiej wyspie. Jakże się myliliśmy! Nadeszła fala upałów i termometr nie wskazywał mniej niż 36 stopni w cieniu w ciągu dnia, a 28 st. owszem – o wschodzie słońca.

Jednak już pierwszego dnia postanowiliśmy podjąć wyzwanie i ruszyć na szlak. W planie było podejście na wzgórze Mesa Vouno (369 m n.p.m.), gdzie znajdują się ruiny starożytnego miasta Thira. Podejście od strony Kamari przewodnikowo miało zająć nam ok. 1,5 godz. Dojście do wejścia na szlak z miejsca, w którym mieszkaliśmy to ok. 1 godz. Nasz plan przewidywał wypożyczenie skutera tego dnia, ale już po zejściu z Mesa Vouno.

Zaopatrzeni w sporą ilość wody i czapki chroniące od słońca, wyruszyliśmy tuż po śniadaniu. Musieliśmy dojść do obrzeży Kamari, a następnie do wejścia na szlak. Nie była to droga serwująca szczególne doznania estetyczne (spora jej część prowadziła wzdłuż lotniska), ale mogliśmy spoglądać na znajdujące się wciąż przed nami wzgórze Profitis Ilias czyli najwyższy szczyt Santorini (567 m n.p.m.) i biegnącą zakosami drogę dojazdową do ruin starożytnej Thiry. Po około godzinie marszu w palącym słońcu dotarliśmy do miejsca gdzie rozpoczyna się szlak. Tutaj zaczęliśmy się zastanawiać, czy podchodzenie na Mesa Vouno w tak piekielnym upale sens. Wody ubywało niebezpiecznie szybko a przed nami było dopiero właściwe podejście. Zejście również nie miało przebiegać w cieniu. Chodzi o to przecież, by trekking sprawiał przyjemność mimo wysiłku, jaki trzeba włożyć w podejście. Długo się wahaliśmy siedząc w marnym cieniu cudnie kwitnącego krzewu, aż ostatecznie podjęliśmy decyzję o zmianie planów. Postanowiliśmy, że do ruin starożytnego miasta wybierzemy się innego dnia, od strony Perissy, czyli krótszym szlakiem. Byliśmy nieco rozczarowani (nie jest łatwo tak się poddać;-)), ale zwyciężył rozsądek, zwłaszcza, że znaleźliśmy sobie zastępcze atrakcje na ten dzień czyli Mesa (Episkopi) Gonia – „miasto duchów” i Art Space Winery (o tych miejscach przeczytasz poście: Santorini – co zobaczyć).

Na obrzeżach Kamari…
To tutaj zapadła decyzja o zmianie planów

Druga próba podejścia do ruin starożytnej Thiry czyli nie ma tego złego…

Znów wyruszyliśmy po śniadaniu, z zamiarem trekkingu w pierwszej kolejności, a potem chcieliśmy zwiedzić więcej miejsc w okolicy Persissy. Z Kamari do miejsca, gdzie rozpoczyna się szlak wiodący do ruin Thiry jest ok. 15 km, ale dojechać można tylko objeżdżając górzystą część wyspy. Zajęło nam to ok. 30 min. Gdy zbliżaliśmy się do miejsca, które stanowi punkt początkowy szlaku, mimo wytężonej uwagi, nie zauważyliśmy parkingu. Zorientowawszy się, że musieliśmy go minąć, zawróciliśmy i wówczas zobaczyliśmy coś absolutnie zaskakującego! Przed nami znajdowała się potężna skalista, zerodowana ściana (z naszego punktu widzenia tak właśnie wyglądała!) a na jednej z półek skalnych – – niewielki biały kościół. Tuż nad nim górowała potężna przewieszka ze zmurszałej, rudo-żółtej skały. W pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć, że udało się go wybudować w takim miejscu! Oczywiście im dłużej przyglądaliśmy się skałom, tym więcej możliwych ścieżek widzieliśmy, ale pierwsze wrażenie było naprawdę niesamowite! Uznaliśmy, że jeśli tylko prowadzi tam jakiś szlak (a powinien!), to nie możemy go ominąć.

Panagia Katefiani

Docelowy parking znaleźliśmy niebawem – cofnąwszy się nieco, był nawet lekko, prowizorycznie zadaszony! Niestety nie jest on w żaden sposób oznaczony, na wjeździe znajduje się jedynie drogowskaz informujący o wejściu na szlak wiodący do ruin starożytnego miasta.

Parking i drogowskaz przy wejściu na szlak do ruin starożytnej Thiry

Zaparkowaliśmy nasz skuter (jako jedyny pojazd na parkingu) i ruszyliśmy szutrową drogą. Po chwili, po prawej stronie zobaczyliśmy tablicę, która informuje o rozpoczynającym się szlaku do Panagia Katefiani, a dopiero nieco dalej jest wejście na szlak do Thiry. Jest to nieco mylące, bo tablica sugeruje wejście na obydwa szlaki w tym samym miejscu. Co prawda uznaliśmy, że kościół odwiedzimy w drodze powrotnej, ale ruszyliśmy szlakiem, który wiedzie do niego z myślą, że pewnie obydwie ścieżki łączą się i wejdziemy na drogę do Tiry. To był błąd gdyż okazało się, że ścieżka odbija za bardzo w prawo i musieliśmy trawersować „na dziko”, przez kruche i zarośnięte zbocze do naszej ścieżki.

Trekking na wzgórze Mesa Vouno to ok. 30-40 min. podejścia łatwym terenem. Ścieżka jest wystarczająco szeroka i bezpieczna, ale trzeba uważać na osuwające się pod stopami luźne kamienie. Jest krucho, gorąco i sucho. Na tym terenie nie ma drzew, jedynie opuncje i inne kolczaste rośliny, dlatego nie ma też żadnego cienia. Trzeba mieć oczywiście wodę, ale na wzgórzu znajduje się mały sklepik z zimnymi napojami, lodami i przekąskami, gdzie w razie potrzeby można zaopatrzyć się na dalszą część trasy. „Zdobycie” parkingu (na przełęczy) – podjazd krętą drogą jest od strony Kamari, o czym już wspominałam – to dopiero początek zwiedzania starożytnego miasta.

Ścieżka na szlaku do Thiry
Droga prowadząca do parkingu od strony Kamari

Starożytna Thira – zwiedzanie

Ruiny Starożytnej Thiry uznawane są za najważniejszy zabytek regionu. Miasto zostało założone w IX w. p.n.e. przez spartańskich kolonizatorów, których przywódcą był Theras. Co ciekawe, powstało ono na zachodnim zboczu stromej góry i ze względu na swoją naturalnie obronną pozycję nie posiadało murów. Pozostałości Thiry odkryli niemieccy archeolodzy, którzy prowadzili tu prace wykopaliskowe w drugiej połowie XIX w. Kolejne odkrycia to już zasługa greckich archeologów, którzy na zboczach wzgórza Mesa Vouno odkryli m.in. główną brukowaną drogę, wiele mniejszych ścieżek i system odwadniający. Archeolodzy znaleźli pozostałości wielu budowli starożytnego miasta – budynków użyteczności publicznej, które wykonane były z wapienia i prywatnych domów budowanych z małych niesymetrycznych kamieni.

Dzięki wspomnianym pracom wykopaliskowym, spacerując po ruinach miasta, można zobaczyć pozostałości starożytnych świątyń, bizantyjskich kościołów, teatru, agory, łaźni oraz innych budynków użyteczności publicznej. Thira nie jest tak dobrze zachowana jak Pompeje czy Herkulanum, nie spodziewaj się wielkich budowli czy strzelistych kolumn. Całość sprawia bardziej wrażenie stanowiska archeologicznego, ale na pewno warto odwiedzić to miejsce.

Widok z Thiry w kierunku Profitis Ilias (567 m n.p.m.) – najwyższego szczytu Santorini
Widok w kierunku Kamari

Bilet wstępu do ruin Thiry dla osoby dorosłej kosztuje 6 EUR. Na zwiedzanie warto zarezerwować co najmniej 1,5-2 godz. (czynne 8:30-15:30, nieczynne w środę).

Kosciół Panagia Katefiani – przystanek z widokiem w drodze powrotnej z Mesa Vouno

Wychodząc z terenu starożytnej Thiry zapytaliśmy pana sprzedającego bilety, czy dojście do kościoła, który tak nas zaintrygował, jest możliwe w drodze powrotnej. Okazało się, że tak, trzeba tylko wybrać odpowiednią ścieżkę. Z kolei pan w budce z napojami na przełęczy twierdził, że należy pójść w dół do początku szlaku. To nas zdziwiło, ponieważ z przełęczy ścieżka wyglądała ewidentnie – wyraźny szlak trawersujący zbocze w kierunku kaplicy (z przełęczy niewidocznej!). Zaczęliśmy więc schodzić tą samą drogą, którą podchodziliśmy, wypatrując odbicia na trawers. Jak się niebawem przekonaliśmy, ścieżka do Panagia Katefiani jest ewidentna, ale nie ma żadnego drogowskazu czy tablicy. Po prostu – szlak w dół, bezpośrednio do parkingu odbija w prawo, a do kościoła wiedzie prosto. Dojście do Panagia Katefiani zajęło nam w sumie ok. 20 min. Tutaj znów nieocenioną pomocą był jak zwykle nasz ręczny GPS Garmina (możesz o nim przeczytać w tym wpisie: Turystyczny GPS | Potrzebny sprzęt czy droga zabwka), na którym mieliśmy wgrane mapy topograficzne Santorini – te ścieżki były na nich widoczne. Dosyć fajne mapy na Garmina można pobrać z www.freizeitkarte-osm.de (open topo lub OSM) lub z jednego z naszych ulubionych źródeł norweskich: www.frikart.no

Ewidentna ścieżka wiodąca do kościółka Panagia Katefiani
Ze szlaku kościół jest niewidoczny

Panagia Katefiani czyli kościółek Najświętszej Marii Panny zbudowany został na ogromnej skale na zboczu Mesa Vouno, na wysokości ok. 200 m. Ten niewielki kościół pochodzący z XVI w., służył w przeszłości jako schronienie dla mieszkańców Santorini w czasie wrogich najazdów i ataków piratów. Jego nazwa pochodzi od słowa katefio lub katefygio, co oznacza właśnie miejsce schronienia. Za prezbiterium znajduje się niewielka jaskinia ze starożytną fontanną, której woda podobno ma działanie lecznicze. Pobliskie skały zaś to znany na wyspie region wspinaczkowy.

Panagia Katefiani

Zejście do parkingu to już była kwestia kilkunastu minut – krucha, ale wygodna ścieżka wiodła wprost do parkingu. Cały trekking zajął nam ok. 3 godzin. Ostatecznie w ogóle nie żałowaliśmy, że nie podchodziliśmy od strony Kamari, prawdopodobnie wówczas nie trafilibyśmy do uroczego kościółka Panagia Katefiani bo od strony przełęczy po prostu go nie widać.

Trekking na Santorini – informacje praktyczne

  1. Trekking na wyspie w sezonie letnim jest dość męczący z uwagi na wysoką temperaturę powietrza oraz brak możliwości schronienia się w cieniu drzew.
  2. Należy pamiętać o zabraniu ze sobą odpowiedniej ilości wody, nie znajdziesz tu bowiem źródełek, w których można napełnić butelkę.
  3. Koniecznie zabierz też nakrycie głowy i krem z filtrem.
  4. Obuwie – polecamy lekkie trekkingowe obuwie, raczej nie będzie Ci wygodnie w sandałach trekkingowych, a już na pewno nie w japonkach.
  5. Oznakowanie szlaków – nie spotkaliśmy namalowanych znaków na kamieniach, raczej były to tablice z drogowskazami. Ścieżki, którymi podążaliśmy były ewidentne, więc nie mieliśmy raczej problemu z trasą.

Mapa – podejście do ruin starozytnej Tory od połudiowej strony oraz przejście do kaplicy zawieszonej w skałach. Skuter zostawiliśmy niedaleko wejścia na szlak. Całość tworzy pętlę (wracamy do punktu wyjścia).

Aby pobrać ślad kliknij link pod mapą. Możesz przełączać rodzaje podkładu (mapy) wybierając ikonkę w prawym górnym rogu mapy. Klikając na punkt możesz go otworzyć w Google Maps.

Uwaga: Niniejszy ślad to zapis naszej trasy wykonany z określonym przybliżeniem. Należy go traktować wyłącznie informacyjnie jako pomoc przy przygotowaniu własnej trasy (nie jest to prowadzenie krok po kroku). Nie ponosimy odpowiedzialności za Twoją nawigację.

Trasy trekkingowe na Santorini

  1. Najbardziej popularną trasą trekkingową na Santorini jest szlak z Firy do Oia (ok. 3 godz.). Wiedzie on brzegiem klifów po północnej stronie wyspy, dlatego dostarcza niezapomnianych wrażeń estetycznych – widoków na kalderę i pozostałe wyspy archipelagu Santorini.
  2. Akrotiri – latarnia morska w Faros (ok. 3 godz.). Żałujemy, że nie zdążyliśmy przejść tej trasy. To jedna z tych rzeczy, które pozostawiły pewien niedosyt i dla której chcielibyśmy wrócić kiedyś na Santorini.
  3. Mesa Gonia – Pyrgos – Emporio (ok. 2,5 godz.).
  4. Wspomniana powyżej trasa Kamari – starożytna Thira (ok. 1,5 godz. w jedna stronę) lub szlak, którym opisaliśmy w powyższym poście – Perissa – ruiny starożytnej Thiry na wzgórzu Mesa Vouno (ok. 40 min. podejścia).

Wszystkie wpisy z naszych greckich podróży znajdziesz tu: Grecja

Jeśli podobają Ci się nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie. Będzie nam również miło, jeśli udostępnisz ten post swoim znajomym.

 

Jeśli spodobał Ci się post, możesz nas wesprzeć stawiając nam wirtualną kawę. Tym sposobem wspierasz naszą twórczość.

Dodatkowo, stawiając nam kawę, masz teraz możliwość odebrania za darmo 45 dni dostępu do bogatej biblioteki audiobooków BookBeat!

 

Exit mobile version