Outin Nano - przenośny ciśnieniowy ekspres do kawy | Test w podróży

Chyba nikt ze smakoszy kawy nie zaprzeczy, że nie ma nic lepszego niż dobrej jakości kawa z ekspresu ciśnieniowego. Kawa w domu o poranku, kawa w ciągu dnia w biurze, w domu lub w kawiarni – żaden problem. Ale kawa w drodze, na biwaku, czy na szlaku? U nas do tej pory była to kawa z AeroPressu. Ten prosty ekspres sprawdzał się nam w wielu sytuacjach od dobrych 10 lat. Dlaczego postanowiliśmy spróbować innego rozwiązania? Na co zamieniliśmy AeroPress i czy jesteśmy zadowoleni z tej zmiany? Zapraszamy na test ekspresu Outin Nano – niewielkiego, przenośnego ekspresu do kawy dla podróżników.

Kawa musi być – czyli nasz codzienny rytuał również w podróży

Od kawy zaczynamy każdy dzień. W domu, od wielu już lat, towarzyszy nam ekspres ciśnieniowy, w podróży zaś używamy AeroPressu. Zalet ma sporo – jest lekki, łatwy w czyszczeniu, kawę przygotowuje się szybko i jest ona całkiem smaczna. Jest to idealne rozwiązanie na biwak – wystarczy zagotować wodę (my używamy do tego celu Jetboila), zalać kawę, po zaparzeniu napełnić kubki i gotowe! Sytuacja jednak się komplikuje, gdy nie masz, jak zagotować wody, np. podczas jazdy samochodem. Oczywiście można się zatrzymać i na parkingu zagotować wodę, ale nie zawsze przecież jest taka możliwość. Czasem mocno wieje, czasem pada, więc zagotowanie wody staje się prawdziwym wyzwaniem. Często wspominamy naszą podróż na Islandię, gdzie wiało okrutnie, a nie zawsze na kempingu była do dyspozycji kuchnia, w której spokojnie można byłoby zagotować wodę, o parkingach nie mówiąc…

Poza tym kawa z AeroPressu to bardziej kawa z frenchpressu niż z ekspresu ciśnieniowego, a taka smakuje nam najbardziej. Do samochodu zabieramy też czasem przygotowaną wcześniej w domu kawę w kubkach termicznych. Nie oszukujmy się jednak, to jest kawa do wypicia od razu. Kubki niby ciepło trzymają, ale gorąca kawa długo nie przetrwa.

Gdy pewnego razu wracaliśmy zmęczeni z jednej z naszych podróży, zamarzyło nam się dobre espresso. Niemieliśmy akurat ze sobą naszego zestawu AeroPress plus Jetboil, a do stacji benzynowej był spory kawałek. Zaczęłam szperać w internecie za jakimś innym rozwiązaniem – oczywiście na przyszłość, nie na ten konkretny moment;-) I trafiam na ekspres Outin Nano. Od razu spodobała nam się idea parzenia kawy w niewielkim przenośnym urządzeniu, ale… czy to nie jest jedynie kolejny gadżet? Coś, co ładnie wygląda na reklamach, ale fukcjonalność ma niewielką? Przekonajmy się…

Outin Nano – jak działa przenośny ekspres do kawy?

Outin Nano to ekspres ciśnieniowy. Zasilany jest z wbudowanego akumulatora, dzięki czemu można przygotować kawę bez konieczności podłączania się do źródła zasilania. Espresso można przygotować z kawy mielonej lub z kapsułek – kompatybilnych z systemem Nespresso. Spodobało nam się zwłaszcza to drugie rozwiązanie, szybkie, nie wymagające mycia ekspresu i wyrzycania fusów – możemy parzyć wybraną kawę (rodzajów kawy w kapsułkach jest wiele), a w razie potrzeby jest tez opcja zastosowania kawy mielonej. Musimy przyznać, że podczas naszej ostatniej podróży po Norwegii, korzystaliśmy właśnie z kapsułek – było to szybkie rozwiązanie, dostępne w każdym momencie.

Przyjęliśmy system, że po zrobieniu kawy, wlewaliśmy wodę i umieszczaliśmy nową kapsułkę tak, by wszystko było gotowe do przygotowania kolejnego espresso. Ponieważ całość wykonana jest z tworzywa sztucznego uzupełnionego odpowiednimi uszczelkami, zamknięty ekspres pozostaje szczelny, a woda nie ma prawa się wylać.

Wracając jeszcze do dwóch opcji parzenia kawy – Outin Nano ma w zestawie dwa koszyczki na kawę. Jeden na kawę sypaną, a drugi to adapter na kapsułki. Producent dołącza do zestawu także podręczny tamper, który pełni także rolę miarki. Niezależnie od tego, którą opcję wybierzemy, kawa wyląduje w kubeczku, który znajduje się na dole ekspresu. W górnej części urządzenia znajduje się pojemnik na wodę – producent zaleca od 50 do 80 ml wody na jedno espresso. Jedno użycie ekspresu to jedno espresso.

Fajne jest to, że kawę można przygotować z ciepłej lub z zimnej wody, w zależności od tego, co mamy pod ręką. W przypadku użycia wrzątku, Outin Nano zaparza kawę od razu. Aby przygotować kawę z zimnej wody, urządzenie potrzebuje kilku minut na jej podgrzanie. Woda podgrzewana jest do 92 st. C. Według informacji producenta pełne naładowanie akumulatora pozwala na zaparzenie 5 kaw o objętości 50 ml przy użyciu zimnej wody. Nam udawało się zaparzać 4 kawy, ale za każdym razem wlewaliśmy wodę do maksymalnego poziomu czyli 80 ml. Jeśli używalibyśmy za każdym razem wrzątku, moglibyśmy teoretycznie zaparzyć nawet 200 kaw na jednym naładowaniu – ale tego systemu nie testowaliśmy.

Ekspres parzy kawę wytwarzając ciśnienie 20 barów. Sam proces parzenia odbywa się automatycznie, nie ma tutaj żadnych manualnych ustawień. Diody na urządzeniu wskazują status pracy oraz stopień naładowania baterii. Wbudowana bateria ma 7500 mAh pojemności ładowana jest za pomocą złącza USB-C. Podróżując autem można Outina ładować jadąc, można też podłączyć do powerbanku czy stacji zasilania. Na takich wyjazdach zazwyczaj mamy stację zasilania i akumulator hotelowy – ładowane solarnie, wiec prądu – a tym samym kawy – nam nie braknie. Używając zimnej wody, po prostu trzeba pamiętać o tym, by ekspres na bieżąco ładować.

Outin Nano – przygotowanie kawy:

Koszyczek z mieloną kawą lub kapsułkę należy włożyć do adaptera i przykręcić adapter do ekspresu.
Następnie należy wlać wodę do wybranego poziomu i zamknąć pokrywkę (jest szczelna!).
Kolejny krok – naciskamy i przytrzymujemy przycisk (2 sekundy, jeśli mamy zimną wodę, a przez 5 sekund lub szybko dwa razy, jeśli korzystamy z gorącej wody). Tutaj uwaga – jednokrotne przyciśnięcie przycisku pozwala sprawdzić stan naładowania akumulatora (wskaźnik – okrągłe diody).
Rozlega się sygnał i ekspres sygnalizuje nagrzewanie zapalając kolejne diody. Po nagrzaniu znów mamy sygnał dźwiękowy i zaczyna się parzenie – odgłos jest wyraźny, więc jeśli ktoś wędkuje o poranku to.. lepiej zaparzanie zrobić w aucie;-)
Po kilku minutach espresso gotowe! My robiliśmy tak, że po odłączeniu kubeczka, ekspres obracaliśmy do góry nogami tak, aby nie kapało resztkami płynu. Kapie, ponieważ przy maksymalnym poziomie wody końcówka ekspresy po zaparzeniu zanurzona jest w kawie w kubeczku. Ale to niewielka niedogodność.

Outin Nano – niezbędne urządzenie czy tylko gadżet?

Ekspres do kawy Outin Nano waży mniej niż 700 g, jego wysokość wynosi 25 cm, a średnica 9 cm, co oznacza, że urządzenie jest niewielkie i kompaktowe. Nam skojarzyło się z… niedużym termosem. Można je wrzucić do plecaka, choć termosu raczej nie zastąpi, Możliwość zaparzenia kawy z zimnej wody, bez konieczności zabierania ze sobą zestawu do zagotowania wody to bardzo duży plus. Jeśli używamy kapsułek możemy zrobić bez problemu dwie kawy jedną po drugiej. W tym przypadku przydaje się jednak drugi kubeczek, by przelać pierwszą przygotowaną kawę, a kubeczek z zestawu zamontować do ekspresu do przygotowania drugiej kawy. Właściwie, jak dla nas urządzenie ma niemal same plusy. Minusem może być to o czym wspominaliśmy wcześniej – po zaparzeniu kawy z maksymalnej ilości wody, końcówka ekspresu jest w niej zamoczona. O ile w terenie to zupełnie nie przeszkadza, to, np. zaparzając kawę w aucie trzeba uważać, żeby nie pokapać kawą po odłączeniu kubeczka. W sumie to drugi kubeczek – na zasadzie ‘zatyczki’ byłby dobrym rozwiązaniem.

Jeśli będziemy częściej parzyć kawę mieloną (nie z kapsułek), to pewnie z czasem dokupimy dodatkowy zestaw z koszyczkami na kawę. Zauważyliśmy, że gdy parzyliśmy dwie kawy jedną po drugiej, to koszyczek po pierwszym parzeniu jest na tyle gorący, że trudno go od razu opróżnić. Z tego, co czytaliśmy na takie sytuacje producent zaleca właśnie dokupienie drugiego koszyczka, co pozwala od razu załadować kolejną porcję kawy.

Warto dodać, że zestaw, którego używamy składa się również z lekkiego etui ochronnego, do którego oprócz Outina wkładamy również koszyczek i 4 kapsułki. Etui ma rączkę, więc łatwo można je przenieść, a ekspres nie pląta się np. po torbie z jedzeniem. Ten element można dokupić osobno.

Podsumowanie – “Coffee Anywhere, Anytime”

Podsumowując, zdecydowanie przestawiliśmy się na Outina Nano w podróży. Zdarza nam się użyć AeroPressu, gdy chcemy większą kawę (ja lubię kawę z mlekiem), ale pomijając tych kilka przypadków, Outin stał się naszym głównym zaparzaczem pysznej kawy. Używamy go również w hotelach czy, np. na promie. Lubimy wypić dobrą kawę o poranku, a hotele w pokojach oferują czajnik i kawę rozpuszczalną, w kajutach zaś na ogół czajnika brak. I wtedy Outin sprawdza się idealnie. Czasami używamy go również w domu, bo przygotowuje naprawdę smaczne espresso. Zatem sprawdza się tu hasło producenta „Coffee Anywhere, Anytime”, choć do nas Aktywnych w podróży, chyba bardziej przemawia określenie go mianem ekspresu dla podróżników 🙂

Outin Nano – ile kosztuje przenośny ekspres do kawy

W oficjalnym sklepie producenta, Outin Nano w wersji podstawowej kosztuje 149,99 EUR. Jeśli zamawiając skorzystasz z naszego linka afiliacyjnego, otrzymasz 10% rabatu. Dostawa jest gratis. Możesz skorzystać również z linka na grafice poniżej. Z jednej strony – kwota nie jest mała, z drugiej, urządzenie na prawdę jest dobrze wykonane, ergonomicznie, fajny design (kilka kolorów do wyboru) i co dla nas ważne – nie ma tu żadnych zbędnych elementów i ozdobników. Prosta, ładna i funkcjonalna forma. A dobry desin – lubimy!

Reasumując – naszym zdaniem, Outin Nano warty jest każdej złotówki, prosty, łatwy w użyciu i.. po prostu działa. To uczucie, gdy jedziemy nocą w trasie, nie ma się gdzie zatrzymać i.. nagle w aucie roznosi się zapach świeżo parzonej kawy – bezcenne:-)
Zobaczymy jak będzie z żywotnością akumulatora – na pewno u nas będzie eksploatowany mocno!

Planujesz podróż?

Jeśli wybierasz się do Norwegii – zapraszamy do zakładki dedykowanej krainie fiordów: Norwegia
A jeżeli szukasz porad czy recenzji sprzętu turystycznego – zajrzyj do zakładki Sprzęt turystyczny
Jeśli podobają Ci się nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie
Będzie nam również miło, jeśli udostępnisz ten post swoim znajomym. Możesz również zostawić komentarz pod wpisem.