Termy Karakalli to absolutnie niesamowite miejsce na mapie Rzymu. Znajdziesz je u stóp awentyńskiego wzgórza, niemal w samym sercu miasta, a jednak nieco na uboczu. Czerwony odcień ruin dostrzeżesz już z daleka, bowiem to, co pozostało po czasach ich świetności to całkiem dobrze zachowane ściany zewnętrzne, w wielu miejscach o oryginalnej wysokości. Dzięki temu, spacerując po Termach Karakalli, zobaczysz oczyma wyobraźni potęgę starożytnego Rzymu. To miejsce naprawdę robi wrażenie, dlatego zwiedzając Wieczne Miasto, nie zapomnij, by do nich zajrzeć.

Termy Karakalli – kilka faktów z historii
Ten monumentalny kompleks rzymskich łaźni wzniesiono na zlecenie cesarza Karakalli w latach 211-216 n.e. W chwili wybudowania termy były drugim pod względem wielkości kompleksem termalnym w Rzymie – ustępowały rozmiarami tylko nieistniejącym już Termom Trajana. Sam cesarz Karakalla kojarzony jest z rządami terroru, odpowiedzialny za śmierć brata i żony, a także 20 tyś. osób, kiedy to pozwolił rozpętać falę terroru wymierzonego przeciw stronnikom nieżyjącego brata. Co ciekawe, Karakalla to przydomek cesarza pochodzący od nazwy galijskiego płaszcza z kapturem, który zwykł nosić.
Termy Karakalli były jednym z najbardziej ambitnych projektów imperialnego Rzymu. Przez ok. pięć lat przy ich budowie miało pracować średnio 9 000 pracowników dziennie! Kompleks funkcjonował przez ok. 300 lat i w czasach swojej świetności mógł pomieścić nawet kilka tysięcy osób. Trudno sobie to wyobrazić, chociaż spacerując dzisiaj po terenie term czuje się ich ogrom.

Dziś trudno stwierdzić jednoznacznie, kiedy dokładnie łaźnie przestały pełnić swoją pierwotną funkcję. Najpopularniejsze jest założenie, że ich kres przypadł na 537 rok, kiedy to oblegający Rzym Ostrogoci mieli zniszczyć akwedukt doprowadzający wodę do łaźni. Po upadku zachodniego Cesarstwa Rzymskiego kompleks zaczęto rozbierać kradnąc kawałek po kawałku. Potem termy wykorzystywano jako kamieniołomy, a dzieła zniszczenia dopełnił papież Paweł III, który w trakcie swojego pontyfikatu pozbawił je ostatnich wartościowych elementów. Niektóre pozostałości po Termach Karakalli zobaczymy w trakcie zwiedzania Rzymu i innych włoskich miast – w rzymskiej bazylice Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu, w katedrze w Pizie, czy też w Narodowym Muzeum Archeologicznym w Neapolu.
Termy Karakalli – architektura

Kompleks łaźni składał się z ponad 20 pomieszczeń. Trzy najważniejsze sale znajdowały się w samym centrum budowli. Były to:
- caldarium czyli basen z zimną wodą (niestety nie istniejący już),
- frigidarium czyli basen z ciepłą wodą – prostokątny i ozdobiony rzeźbami,
- natatio – basen o rozmiarach olimpijskich.
Wokół znajdowały się mniejsze pomieszczenia – m.in. szatnie oraz sale do ćwiczeń. Większość z nich przykryta była dachem. W budynku znajdowało się ponad 250 kolumn, a do udekorowania pomieszczeń użyto kilku tysięcy metrów sześciennych marmuru oraz granitu.


Termy Karakalli dzisiaj
Jak już wspomniałam, Termy Karakalli są największymi zachowanymi ruinami rzymskiego kompleksu łaźni. Do dziś przetrwała większość ścian budowli oraz część kolorowych mozaik podłogowych, które można oglądać w kilku miejscach. Niestety obecnie żadne z pomieszczeń nie jest zadaszone – nic nie pozostało bowiem z dachu. Z głównych pomieszczeń zachował się basen (natatio), który w czasach świetności ten posiadał ścianę z wnękami, w których stały rzeźby. Przetrwały też frigidarium oraz palestra (miejsce do ćwiczeń zapasów). Niemal nic nie zachowało się ze ścian okrągłego basenu z zimna wodą (caldarium).



Zwiedzanie Term Karakalli
Spacer pomiędzy pozostałościami rzymskich łaźni to ciekawa alternatywa dla tych, którzy poczują się zmęczeni tłokiem w Koloseum czy Forum Romanum. Warto je wziąć pod uwagę, zwłaszcza, że dzieli je od wspomnianych miejsc odpowiednio nieco ponad kilometr (od Koloseum) i niespełna dwa kilometry (od Forum Romanum). Zwiedzanie można także połączyć ze spacerem na Awentyn.
Termy Karakalli to bardziej otwarty park niż muzeum. Turyści mogą spacerować nie tylko po wyznaczonych ścieżkach pomiędzy ruinami, ale także po przylegającym do ruin ogrodzie. Ile czasu przeznaczyć na Termy Karakalli? To już sprawa mocno indywidualna – można je zwiedzić w niecałą godzinę, można potraktować jako przyjemne miejsce na dłuższy odpoczynek. W ogrodzie ustawiono ławeczki, są tutaj również toalety.


Termy Karakalli – informacje praktyczne
- Termy Karakalli znajdują się przy via Appia u stóp Awentynu. Jeśli przemieszczasz się po Rzymie metrem, wysiądź na stacji Circus Maximus (niebieska linia metra B).
- Bilety: bilet wstępu do Term Karakalli kosztuje 8 EUR, bilet ulgowy – 4 EUR. Osoby, które nie ukończyły 18 lat wchodzą bez opłat. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca termy można zwiedzać za darmo.
- Dodatkowo można skorzystać z płatnego przewodnika audio (cena 5 EUR, czas trwania ok. 50 min.) oraz z okularów z wirtualną rzeczywistością w cenie 7 EUR. Dzięki okularom możesz zobaczyć jak łaźnie wyglądały w latach swojej świetności.
- Godziny otwarcia: termy można zwiedzać codziennie, oprócz poniedziałków. Godziny otwarcia różnią się w zależności od pory roku, możesz sprawdzić pod tym linkiem.
Planujesz podróż?
- Jeśli wybierasz się do Rzymu, koniecznie przeczytaj nasz przewodnik: Rzym – co zobaczyć | Gotowy plan zwiedzania na 3 dni oraz informacje praktyczne
- A jeżeli szukasz informacji o innych ciekawych miejscach w Italii, zajrzyj do zakładki Włochy
- Może zastanawiasz się, które z europejskich miast wybrać na city break? Przeczytaj o Neapolu, Madrycie, Porto oraz o Oslo i Trondheim
- Jeśli podobają Ci się nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie.
- Będzie nam również miło, jeśli udostępnisz ten post swoim znajomym. Możesz również zostawić komentarz pod wpisem.
Jeśli spodobał Ci się post, możesz nas wesprzeć stawiając nam wirtualną kawę. Tym sposobem wspierasz naszą twórczość.
Dodatkowo, stawiając nam kawę, masz teraz możliwość odebrania za darmo 45 dni dostępu do bogatej biblioteki audiobooków BookBeat!
Zostaw Odpowiedź